Polska drużyna ma (jak mi się wydaje) dwa podstawowe problemy, nieszczelna obrona i za mało ludzi w ataku. Zacznę może od drugiej rzeczy, w ostatnim meczu w ataku grali Lewandowski i Krychowiak, kiedy Krychowiak dostaje czerwoną kartkę, w ataku zostaje sam Lewandowski. No i tu jest problem bo Robert Lewandowski boi się o nóżki, a poza tym był cały czas pilnowany przez zawodników drużyny przeciwnej i nie byłby to problem bo jest różnica między ryzykować bez powodu, a ryzykować w celu strzelenia gola, bo to da się zrobić nawet jak jest się pilnowanym. Gdyby przyrównać to do mechaniki broni powtarzalnej to Lewandowski jest iglicą, a gdzie jest kurek ? Krychowiak dostał czerwoną kartkę. Problemem naszej drużyny jest to że tam każdy chce strzelać gole, a powinno im zależeć na tym by skonstruować hecę w wyniku której piłka znalazłaby się w bramce przeciwnika, tak się nie dzieje.
Natomiast co się tyczy obrony to nie dawali sobie rady w meczu ze Słowakami, mieli problem z dryblingiem, dawali się ograć. Ponadto problemem są długie podania, to znaczy problemem jest precyzja tych podań. Wiem że w ferworze walki nie wszystko idzie jak powinno ale moim zdaniem powinni poćwiczyć te precyzyjne podania na długim dystansie, ale też precyzję w strzelaniu do bramki, precyzję w dośrodkowaniach, wiedziałem że nie zawsze się to udawało. Jeśli będzie się udawać to w przyszłości można liczyć na lepszą grę Polaków. Ponadto mnie się wydaje że za mało tych Słowaków cisnęliśmy i dla tego przejęli mecz, ale też widzieliśmy jak morale upadło po stracie bramki i po czerwonej kartce Krychowiaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz