niedziela, 28 sierpnia 2022

28.08.2022 Deuter Futura Air Trek 50 + 10

Dziś chciałbym podzielić się z Wami moją opinią na temat plecaka Deuter Futura Air Trek 50 + 10, rzecz jasna, właściwszą reckę nakręcę jak troszkę ponoszę ten plecak. Z przodu plecak posiada mocowanie dla kijków trekkingowych, na dole są dwie pętelki z rozciągliwego sznurka, każdy kijek ma swoją. Z drugiej strony posiada mocowanie na czekan, tyle że u dołu jest duża pętla chowana w specjalnej kieszonce.


To już drugi Deuter którego mam, plecak z najnowszej kolekcji tego producenta, jego pojemność to de facto 60 litrów, bo 50 + 10 oznacza mniej więcej tyle że komora plecaka ma pojemność 50 litrów, a komin czyli ten ściągany materiał którym zamyka się komorę plecaka, ma 10 litrów i jest zapinana regulowaną taśmą którą da się ściągać. Do tego, można go "załadować pod korek" bo posiada klapę która ma regulowaną wysokość, jednak nie da się jej wypiąć całkowicie.


W klapie znajdują się dwie kieszenie, zewnętrzna jest zapinana na zamek, jednak z jednym suwakiem, co utrudnia otwieranie tej kieszeni w momencie kiedy plecak jest na plecach. Zewnętrzna kieszeń zawiera taśmę z karabińczykiem na klucze. Natomiast druga kieszeń od wewnętrznej zwiera na zewnątrz instrukcję na wypadek gdyby wystąpiły jakieś kłopoty w momencie wędrówki w trudnym terenie.


Jeśli plecak jest "wyładowany pod korek" i nie podniesiemy klapy plecaka to ściągnięty komin będzie wypychał przestrzeń zewnętrznej kieszeni. Plecak posiada jeszcze kieszenie skrzelowe, po obu stronach, można tam wkładać raczej płaskie rzeczy, jak ekran przeciwwietrzny, rękawice robocze, ale mieści się też łopatka Fiskars (pamiętajmy by nie zostawiać papierzaków). Jednak kiedy plecak jest wyładowany sprzętem, nie będą one zbyt pojemne. Ponadto posiada 6 pętelek ze sznurka, na każdym boku po 3, co daje dodatkową możliwość, na przykład przytroczenia karimaty za pomocą sznurka.


Na dnie plecaka znajdziemy jeszcze jedną kieszeń, zawiera ona pokrowiec przeciwdeszczowy (po tym poznaje się dobre plecaki że zawierają pokrowiec przeciw deszczowy), Gregory którego miałem przez chwilę też miał taki pokrowiec, tyle że luzem, w Deuterze, zarówno w Futura 28, jak i w prezentowanym dzisiaj plecaku ów pokrowiec znajduje się w dnie plecaka i jest złączony z nim tasiemką, tak samo było w plecaku Hi Mountain K2. Tasiemka którą połączony jest pokrowiec przeciwdeszczowy w prezentowanym dziś plecaku, jest spinana taką lamelką i można ją odpiąć, w Futurze 28 jest dokładnie tak samo. Co do kolorów pokrowców, to K2 miał żółty, Futura 28 niebieski.


Co do systemu nośnego, jest regulowany (system nazywa się Vari Slide, a przed nim rozpięta jest siatka, co ma zapewnić lepszą cyrkulację powietrza. Opisałem to już przy Futurze 28, siatka nie zapobiega zapoceniu się pleców, ale może przynieść ulgę gdy ustawimy się bokiem do napierającego wiatru. Tutaj przerwa między siatką, a systemem nośnym jest większa. Pas biodrowy jest wszyty na stałe, zawiera jednak system Vari Flex, dzięki któremu pas biodrowy może się wahać względem worka. Zwiera też dwie kieszenie, w prawdzie nie tak pojemne jak w OnMyWay TripleCrown, ale i Led Lenser H7R Core się zmieści, Sony Xpera 10 też.


Całość jest bardzo wygodna, miałem go już na plecach gdy był wyładowany jak na wędrówkę. Zapakowanie cięższych rzeczy na dno plecaka sprawiło że przy odpowiedniej regulacji szelek i dobrym zaciśnięciu pasa biodrowego na biodrach, nie odczuwałem ciężaru plecaka, jednak wiem że to iluzja, prawdziwa waga plecaka ujawnia się dopiero po 10 kilometrach. Natomiast z przodu, plecak posiada kieszeń siatkową, nie jest ona tak pojemna jak w OnMyWay TripleCrown którego miałem, jednak zmieści się od niej i przeciwdeszczówka i zimowe talerzyki do kijków trekingowych i apteczka, a tak że worki na śmieci, pamiętajmy o Leave no Trace


Z przodu plecaka znajdują się też dwa wejścia zapinane na zamek, komorę plecaka można przedzielić. Co do komory na śpiwór, nie jest ona jakaś pojemna, ale letni śpiwór w worku na śmieci zmieści się. Jeśli jednak opieramy się na workach wodoszczelnych i w jednym (to też Deuter) 30 litrowym wrzucam śpiwór, poduszkę, uderquilt, hamak, taśmy, a do innych ubrania, elektronikę, kuchenny ekwipunek to przedzielona komora główna się nie przyda, stąd też przedziałka zapinana na zamek jest rozpięta i leży na dnie plecaka. Co do drugiego wejścia z przodu, jest to miejsce zapinane na zamek w kształcie U i odsłania przestrzeń w połowie drogi między głównym wejście wejściem a dnem plecaka.


Pomaga to w grzebaniu w plecaku w momencie gdy jest napakowany. Plecak posiada też kieszeń na bukłak (wyjątkowo wygodna opcja), pomieści 3 litrowy bukłak który można zawiesić na tym pomarańczowym Velcro, tak samo jak w Futurze 28. Co do szelek plecaka to znajdują się na nich dwie rozciągliwe taśmy, regulowany pas piersiowy i mocowanie do okularów przeciw słonecznych, nie jest jednak rozwiązane jak w Gregorym, to po prostu cylinder z rozciągliwego materiału w który wsuwa się jeden "zausznik" okularów, na dodatek został umiejscowiony na szelce która jest po stronie wyjścia na rurkę bukłaka.


Po bokach plecaka znajdują się też pasy kompresyjne, po dwa po każdej stronie. Te które są niżej, są poukrywane w kieszeniach bocznych plecaka (są zrobione z takiej samej siatki z jakiej jest zrobiona rozciągliwa kieszeń na przodzie plecaka). Nie są specjalnie pojemne, ale mój ORK 3x3 od Fjorda Nansena się mieści. Na wejściu do komory śpiwora są jeszcze dwie taśmy zapinane na klamry, do których można przytroczyć np. statyw. Ogólnie oceniam plecak jako dobrze uszyty i świetnie rozwiązany, ale mocowanie na okulary bym zmienił, mogli tam wstawić zwykłego D-Ringa. Zamki i klamry są produkcji YKK, a plecak waży 1,9 kg.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz