sobota, 30 lipca 2022

30.07.2022 Gregory ZULU 40

Jak pisałem tak zrobiłem, kupiłem plecak Gregory ZULU 40, obejrzałem ze wszystkich stron, a nawet próbowałem się weń zapakować, tak na dwa dni w lesie. Zapakowałem i przymierzyłem, wygodny, ale kiedy chciałem zapakować śpiwór, underquilt (podpinka do hamaka) i hamak, to nie zostawało za dużo miejsca. Stwierdziłem że się nie zmieszczę, że ów plecak, mimo że wygodny to jednak ciasny.


Najfajniejsze w tym plecaku było to mocowanie na okulary przeciwsłoneczne, a w kieszeniach na pasie biodrowym zmieści się smartfon z ekranem 6 cali. Przednia stretchowa kieszeń mogłaby być bardziej pojemna, a tak to jest tylko kieszenią na mapę, przeciw deszczówkę i w sumie nic więcej, w worze jest mocowanie i kieszeń na bukłak (do 3 litrów). W klapie od wewnętrznej strony pokrowiec przeciwdeszczowy, a od zewnętrznej strony, niezbyt pojemna kieszeń zapinana na zamek.


System nośny, regulowany, w tym plecaku zakres regulacji był między M i L, ale przed systemem regulacji jest rozpięta siatka która styka się z plecami (lepsza cyrkulacja powietrza, zwłaszcza jak ustawisz się bokiem do wiatru) kiedy plecak mamy na sobie, jak już pisałem, był bardzo wygodny. Dzisiaj odesłałem go do sklepu, nie potrzebuję plecaka w którego nie zmieszczę się z konfiguracją śpiwór, podpinka, hamak. Jeśli zwrócą mi pieniądze za ten plecak, to następnym będzie Deuter, już drugi (bo mam Deuter Futura 28) i też Futura, a więc lepsza wentylacja pleców.

Edit 16.08.2022: Już zamówiłem i opłaciłem plecak Deuter Futura Air Trek 50 + 10, jak przyjdzie opiszę go na blogu, a po roku użytkowania nakręcę recenzję tego plecaka na mój kanał. Jak na razie muszę się przygotować do recki plecaka Deuter Futura 28, o tym będzie najnowszy wpis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz