wtorek, 15 lutego 2022

15.02.2022 Slow Presso

Już publikowałem informacje o tym dripie (na innym blogu), ale nie byłem z niego specjalnie zadowolony, gęgałem jak stary gąsior że wolny i że ta woda nie spada dostatecznie szybko, a w błąd wprowadził mnie ten filmik, tam cały proces został opublikowany ale film jest pocięty tak żeby nie trwał więcej czasu w oczekiwaniu jak cała woda zleci. To mnie wprowadziło w błąd.

Źródło: Slowpresso na Facebooku.

Od tamtego czasu spoglądałem na to Slow Presso, był umieszczony w witrynce podwieszanej szafki w kuchni, bo podoba się mojej Mamie. Wczoraj pomyślałem "czemu nie, może warto dać temu jeszcze jedną szansę", wsypałem tam 9 gramów przemiału i zalałem 150 ml wody, oczywiście trwało to jakiś czas, ale napar wyszedł smaczny i zdecydowałem że nazajutrz zaparzę 200 ml naparu z 12 gramów kawy.

Dziś całe parzenie trwało 25 minut, wodę wlewałem w dwóch partiach po 100 ml każda, napar wyszedł słodki, kwaskowaty (bo to ziarna z Kenii), nie tak gorzki jak ten wczorajszy, muszę jutro zmielić kawę jeszcze grubiej, tak na 28 kliknięć w moim Comandante.

Edit 16.02.2022: Zrobiłem dzisiaj slowpresso z przemiałem na 28 kliknięć, napar nie wyszedł zbyt dobry, raczej nie szedł bym w tę stronę, został bym przy 27 kliknięciach, wychodzi znacznie smaczniejszy.

Edit 18.02.2022: Parzyłem na 27 kliknięcia, ale parzyło się 1 godzinę, nie wiem o co chodzi. Slow Presso wróciło gdzie jego miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz